Lilka - 2014-04-29 18:07:07

Po³o¿one w dzielnicy przemys³owej "Z³omowisko braci Ferren" to po prostu jeden wielki bajzel, gdzie mo¿na znale¼æ po prostu wszystko. I to dos³ownie. Puszki, plastalowe pojemniki, stare durastalowe beczki, popsute holoodbiorniki i inny sprzêt domowy, zez³omowane roboty, silniki... czy te¿ stare ¶migacze, aerowozu. Po¶ród setek ton z³omu znajd± siê równie¿ takie pere³ki jak wraki my¶liwców z czasu Oblêrzenia Coruscant czy fragmenty okrêtów wojennych, zarówno tych Republikañskich jak i Imperialnych. Bracia Ferren skupuj± wszystko - nie potrzebujesz ¿adnych za¶wiadczeñ czy czy pozwoleñ na np. handel broni± czy czê¶ciami do statkó kosmicznych. Masz co¶ do sprzedania? Walisz do nich w ciemno bo i tak kupi±. Czemu? Bo ich interes jest nie do koñca legalny i maj± ca³kiem niez³e kontakty z Sel Makor i z tego korzystaj±. Nie straszne im inspekcje czy CSB.

Lilka - 2014-04-29 18:19:45

Ostatnie kilka miesiêcy by³y dla dziewczyny... albo ju¿ w sumie m³odej kobiety bardzo pracowite. Zawsze z trudem wi±za³a koniec z koñcem i czasem musia³a prosiæ o pomoc swoj± siostrê (a robi³a to niechêtnie bo nie chcia³a do koñca ¿ycia znajdowaæ siê pod jej opiek±) ale ostatnimi czasy z³apa³a nieco wiatru w ¿agle. Uda³o jej siê od³o¿yæ troszkê grosza i pod³apaæ pewne sta³e zlecenia. A to wystarczy³o by w jej g³ówce uroi³ siê ma³y plan... a raczej marzenie. Ale za to jakie piêkne marzenie! W³asny ma³y warsztat, w którym pracowa³aby w spokoju maj±c do dyspozycji jaki¶ lepszy sprzêt ni¿ to co znajdywa³a na wysypiskach i naprawia³a. Ale by zrealizowaæ ten wspania³y cel potrzebowa³a trochê gotówki na start i jaki¶ lokal. No i mile widziany by³by pomocnik inny ni¿ Gderek, który nawiasem mówi±c ostatnio co¶ siê "chorowity" zrobi³ i ³apa³ ró¿ne wirusy. Teraz le¿a³ u siostry na zapleczu i siê "leczy³" pod³±czony do komputera z systemami antywirusowymi.
Wiêc kogo Lilka mog³a wzi±æ ze sob± na wyprawê handlow±? Oczywi¶cie swojego ch³opaka Seco, z którym ostatnio trochê siê k³óci³a. W zasadzie od jego pamiêtnego zadarcia z jakim¶ lalusiowatym prokuratorem, który niestety mia³ trochê wp³ywów. A zachowanie Seco te¿ nie by³o do koñca pe³ne pokory... a w³a¶ciwie w ogóle nie by³o. I dlatego trafi³ do paki, czego Lilka nie powita³a z rado¶ci±. Martwi³a siê o niego, zadrêcza³a siê jego losem. Ale nie okazywa³a mu tego za bardzo. A gdy wróci³ to zdzieli³a go pa³k± po g³owie dr±c siê na niego by wiêcej tego nie robi³ inaczej spu¶ci mu taki ³omot, ¿e nikt nie rozpozna w nim kaleesha tylko bezkszta³tn± masê cia³a. Ale potem go wy¶ciska³a... jednak nie spuszcza³a z niego oka i jako¶ tak stara³a siê go chocia¿ trochê ucywilizowaæ by znowu nie trafi³ do paki za szczanie na aerowóz jakiego¶ bogatego ciecia...
Dzisiaj za¶ przytaszczy³a jego zw³oki na to wysypisko. W zasadzie jego obecno¶æ by³a konieczna, bo potrzebowa³a jego aerowozu do transportu czê¶ci.

Secorsha - 2014-04-29 19:00:12

Tak by³o, jak to mawiali staro¿ytni. I przylecieli dzi¶ Kareta, po drodze ca³y czas s³uchaj±c g³o¶no przeboju Hasupidony pod tym¿e tytu³em. Seco nie mia³ pojêcia ze w rzeczywisto¶ci ta piosenka mówi o czym¶ innym i mia³ tow  dupie, jak inni mu podobni wielbiciele saxxetów z dolnego miasta.
Na z³omowisku ju¿ Gawila zaparkowa³ areowóz w dogodnym miejscu i otworzywszy baga¿nik rozejrza³ siê, a potem polaz³ za Lilka, nie wiedz±c czego szuka, wiêc ³azi³ za Lilk± i umila³ jej czas swoimi wynurzeniami.

Wracaj±c na chwile do przyczyn jego siedzenia, Seco mia³ tu taki argument na swoj± obronê jak w s±dzie: no przecie¿ musia³ siê wysikaæ, czy to dziwne ze ¿ywe istoty musz± to robiæ? Wtedy ca³a sala siê ¶mia³a. Na szczê¶cie Lilka mia³a honor – niemal jak kaleeshianski szlachcic – gazrurk± w ³eb. I ¿adnego poni¿ania, czysta jak spirytus. I szacunek w ¶wiatku przestêpczym. Bo Seco siedzia³, jego status na pogodnym powindowa³ w górê, +10 do respektu.
Niestety praca listonosza przepad³a. Teraz by³ szambiarzem i o tym w³a¶nie teraz mówi³, bujaj±c siê nogi na nogê gdzie¶ w poblizu swojej kobiety, rad ze Gderka nie ma i nie musi z nim walczyæ o g³os.
- Gówno tworzy cywilizacje, kuhrrrwa. Ile rzeczy mzona w gównie znale¼æ, ¿eby¶ ty wiedzia³a. Tge shrrralusy bez kohrrektohrrra to nawet jedzenie do shrrraczy wyrzucaj±. W ogóle zehrrro poszanowania. Bhrrrak kultuhrrry kuhrrrwa na ca³ej linii....

Lilka - 2014-04-29 19:12:16

Na teren z³omowiska weszli przez g³ówn± bramê, gdzie krêci³o siê kilka ca³kiem solidnych droidów wartowniczych. Pilnowa³y one by czasem kto¶ czego¶ nie ukrad³... a ruch w tej kopalni ¶mieci by³ nawet spory. Mo¿e nie poziom supermarketu, ale chêtnych na stosunkowo tanie zakupy nie brakowa³o. Wiele osób my¶la³o podobnie jak Lilka - co j± trochê irytowa³o.
No i jeszcze przez ca³y czas musia³a s³uchaæ tej przeklêtej karety... nie ¿eby mia³a co¶ do Hasupidony. £adnie ¶piewa³, mia³ kilka fajnych piosenek. Ale jak siê jedne s³ucha bez przerwy to zaczyna kurwica braæ, zw³aszcza ¿e to nie ona wybiera³a repertuar w aerowozie. Ale póki co siedzia³a cicho... póki co. Bo kiedy¶ straci cierpliwo¶æ i znowu gazrurka pójdzie w ruch. Chocia¿ to i tak w ramach straszaka - nad Seco bynajmniej siê nie znêca³a.
- Kase maj± to w dupach siê poprzewraca³o...
Mruknê³a odno¶nie jedzenia, bo akurat takie marnotrawstwo j± wkurza³o. Sama kiedy¶ nie mia³a co je¶æ i na my¶l, ¿e kto¶ po prostu wywala³ do sracza dobre jedzenie to... no chcia³a komu¶ przywaliæ. Gazrurk±.
- Grr... przeklêci bracia. Nie mogliby tu postawiæ takich zajebiaszczych znaków informuj±cych co gdzie le¿y? Nie! Ciekawiej bêdzie porozwalaæ wszystko po ca³ym placu!
Warknê³a wkurzona dziewczyna. Samo wysypisko zajmowa³o teren kilku ³adnych hektarów a w to wlicza³y siê równie¿ magazyny, sk³ady i inne kontenery. ¯eby co¶ tutaj znale¼æ to trzeba by³o siê nachodziæ. Lub pytaæ droidy o radê. Ale to kosztowa³o.

Secorsha - 2014-04-29 19:20:57

Niestety mózg Secorshy dzia³a³ trochê inaczej. W chwilach fascynacji mia³ miejsce tylko na jedn± piosenkê. A  w dodatku tê konkretna to s³uchali w taki sposób wszyscy którzy wozili siê karetami. Wiec dla wszystkich innych by³o to uci±¿liwe. Ale Seco siê upaja³. Bo czy têdy nie lecia³a – umc umc – kareta moja ma³a.
I duma ze karet± jedzie.
- Oni to maj± w dupie, poza tym, nawet jakby mieli na to jaki¶ plan... 0- stoj±cy za ni± Seco zaplót³ rêce na klacie i coraz w ty³ na Karete zerka³.
-... to zarhrraz nalezie takich... o, tamtych patrzaj... – skin±³ „dyskretnie” kolcami brody na grupê gungach
- ...przylezie taki ³ach z bagna, rhodzine kuhrrwa przyphrrowadzi, beda tu AGD szukaæ, przepiehrrdalac wszystko na boki, jak pó¼niej kultuhrrwalne kuhrrwa istoty przyjd± zakupiæ jakie¶ potrzebne rzeczy, to przedzieraj siê przez gnój takich. Przy³a¿±, chlew zostawi± a ty siê mecz! O patrz, szczurek... – zakrzykn±³ z zachwytem, by zaraz poczêstowaæ z kopa jaki¶ wielki kawa³ z³omu i wydobyæ sponiewieran± interaktywny zabawkê.
- Ooooj, zepsuty.

Lilka - 2014-04-29 19:36:02

I niestety trzeba siê z takimi lud¼mi u¿eraæ... tudzie¿ kaleeshami. Dobrze, ¿e przynajmniej mia³ jeszcze kilka zalet rekompensuj±cych te dosyæ uci±¿liwie dla otoczenia wady.
Lilka na prawdê nie wiedzia³a jak siê zabraæ do poszukiwañ. Z kieszeni kurtki wygrzeba³a ma³y przeno¶ny cyfronotes i uruchomi³a urz±dzenie, by sprawdziæ swoj± listê zakupów. Dzisiaj mia³a na sobie ca³kiem wygodny kombinezon mechanika, który kupi³a po okazyjnej cenie. I nawet nie by³ na ni± a¿ taki du¿y! Tu siê pozszywa³o, tam te¿ i le¿y ca³kiem nie¼le. A na to narzucona jej ulubiona kurtka, która wygl±da³a jakby j± Seco wy³owi³ z szamba.
Nie zwraca³a teraz uwagi na kaleesha, poch³oniêta w³asnymi my¶lami i nie zareagowa³a od razu na s³owa.
- Co? Aaa...
Rzuci³a okiem na bandê obcych. Pierwszy raz w ¿yciu widzia³a przedstawicieli tej rasy, ale niewiele j± to obchodzi³o.
- Nie przesadzaj a¿ tak, bo sam te¿ chlew zostawiasz. Jakbym Ciê tutaj samego zostawi³a, to by burdel by³ wiêkszy ni¿ jest teraz... z reszt±, to z³omowisko. Tutaj nikt niczego nie porz±dkuje i nie sprz±ta! Niestety...
Westchnê³a a potem wybra³a pierwsz± lepsz± trasê i tam posz³a.
- Chod¼, mo¿e uda nam siê znale¼æ jak±¶ dobr± pompê paliwa i generator energetyczny

Secorsha - 2014-04-29 19:52:35

Seco nie takie rzeczy by³ gotów wy³awiaæ z szamba, ale niestety pracowa³ na szczycie. Pierwszy kontakt. Przyjazd i wywóz. Ci w oczyszczalni, ooo, oni to mieli ¿ycie., Mogli siê ob³owiæ ze drug± pensjê wyci±gn±. Tak Seco my¶la³. Wg. Seco to ka¿dy móg³ w kasie p³ywaæ. Tyle mia³ okazji do zarobku. Tylko oni byli uczciwi na ca³ym Coruscant...
- O nie, przephrraszam, ja mam zasady. Buhrrdel to jest w domu, na ulicy, lub w huhrrtowni takiej jak ta to umiem siê zachowaæ. Phrropaguje nasza piêkn± i podziwu godn± kaleeshiansk± kultuhrrê. Niech wiedza, brudasy i niehrroby. Bo patrz. Móg³bym tehrraz tego szczuhrrka tak rhozmachac... – wzi±³ zabawkê za ogon i zac¿±³ krêciæ nad g³ow±, lekko uginaj±c nogi i balansujac cia³em odzianym w brudne d¿insy i kamizelkê na koszulkê bez rêkawów.
-... tak rhozkhrrêciæ w chuj bahrrdzo mocno i rzuciæ. Ale nie. – z³apa³ szczurka organiczna rêk± i „pog³aska³”.
- Nie zhrobie tego,a  wiez czemu. Bo móg³bym komu¶ w oko piehrrrdoln±æ. I stworzyæ zaghrrro¿enie. Zabiohrre tego szczuhrrka do domu, dam Gdehrrkowi, mo¿e go naphrrawi, bêdzie mia³ zajêcie. A ja bêdê mial przyjaciela, bêdzie mi poprzypomina³ innego szczuhrra, mendê pahrrchat±, co kiedy¶, pizda fa³szywa moim przyjacielem nazywa³a siê.  -o kim mowa – Lilka pewnie ju¿ wie. O Henie, który razem z  Seco odpowiedzia³ za obszczanie auta prokuratoria.
W tera¼niejszo¶ci za¶ Seco przywi±za³ zabawkê za ogon do szlufki w  spodniach i polaz³ za Lilk±.
- ale nie daleko, tam stoi kahrreta. Jeszcze mi j± jaki¶ chuj, to znaczy jaki¶ porz±dny ale przyci¶niêty potrzeb± obywatel obsika...

Lilka - 2014-04-29 20:05:51

Seco mo¿e i uwa¿a³ siê za uczciwego, jednak ona sama taka do koñca kryszta³owa nie by³a. Naiwniaków czasem nie¼le na kasê naci±ga³a, no i zdarza³o jej siê nie raz podkolorowaæ trochê opisy stanu technicznego niektórych sprzêtów. To nie by³y wielkie przekrêty, jednak zawsze co¶...
Lilith przewali³a oczami. Sz³a obok Seco i ca³y czas rozgl±da³a siê za czym¶ zdatnym do u¿ycia i tak s³ucha³a kaleesha jednym uchem... jednak nie sposób siê nie u¶miechn±æ s³uchaj±c jego dziwacznego i trochê popapranego wywodu.
- Tak! Trzeba dbaæ o Bezpieczeñstwo i Higienê Pracy!
Odpowiedzia³a powa¿nie, ale zaraz parsknê³a ¶miechem. O BHP wiedzia³a tylko tyle, ¿e nale¿y uwa¿aæ by siê nie przeci±æ palnikiem plazmowym. Albo pi³±... reszta to pic na wodê.
- Jeszcze siê z t± parhat± gêb± nie pogodzi³e¶?
Zagadnê³a, chocia¿ trochê ryzykowa³a. Bo zawsze jak temat na Hena schodzi³ to siê tak jakby wy³±cza³a. Za du¿e stê¿enie bluzg w zdaniach na minutê. Lepiej poczekaæ my¶l±c o czym¶ przyjemnym. I nie o sex chodzi a o lot speederem na pe³nym gazie!
- Przestañ marudziæ. Gorzej ni¿ baba normalnie... o chod¼ tam, widzê co¶ ciekawego!
Wskaza³a na wielk± kupê, wokó³ której roi³o siê ju¿ dwóch rodian i jaki¶ jawa... sk±d w ogóle jawa na Coruscant?!

Secorsha - 2014-04-29 20:21:50

To nie chodzi³o o to kto faktycznie by³ uczciwy, a raczej o hierarchie. My – idealni i „kultuhrralni”, reszta – oszu¶ci, chamy i z³odzieje. Prosty podzia³ na my i reszta ¶wiata.
Wzruszy³ ramionami, kopn±³ puszkê i szed³. A kiedy wspomnia³a Hena to... mia³a racje – taka zaraz wi±zanka posz³a ze nawet nie by³o sensu wypisywaæ szczegó³ów, wszystkie joby jakie tylko galaktyka wymy¶li³a skupi³y siê na jednej osobie.
- ...i pogodziæ siê z t± pizd±? Nigdy w ¿yciu, to jest menda bez honorhrru, a  honohrr to dla mnie najwa¿niejszy jest, jak kuhrrrwa dla mandalohrrianskiego sprzedawcy kondomów!  Niech zdycha ³ajza! – zacharcza³, splun±³ i zêby zacisn±³. Dalej szed³ a z do ha³dy gdzie pierwszy raz ¿yw± jawe na oczy zobaczy³ ale nie wiedzia³ co to, wiêc go nie zdziwi³o.

Lilka - 2014-04-29 20:38:00

Po chwili po¿a³owa³a swoich s³ów. Na cholerê wspomina³a Hena? Przecie¿ wiedzia³a co siê stanie... ¿e bêd± bluzgi i wyzwiska i koniec koñców Seco stwierdzi, ¿e mu nie wybaczy. No i tak siê sta³o, ¿adnej niespodzianki... a ona na w³asne ¿yczenie wywo³ywa³a katha z lasu.
- Dobra, dobra ³apiê... porzuæmy ten temat... zrób mo¿e co¶ po¿ytecznego i wejd¼ na tamt± kupê... o tam!
Wskaza³a mu rêk± po³o¿on± trochê na uboczu kupê z³omu pe³n± jakich¶ czê¶ci elektronicznych. Co prawda nie le¿a³o tam nic z listy, ale to akurat j± na tyle zainteresowa³o by spróbowaæ to wydobyæ. Oczywi¶cie rêkami Seco.
- Jeste¶ silniejszy ni¿ ja, wiec dasz sobie radê. W ogóle za pomoc dzisiaj stawiam kolacjê! I poka¿ê ci lokal który chcê wynaj±æ pod warsztat...
Doda³a rozpromieniona. Ale rozs±dnie nie wspomina³a o tym, ¿e musi porozmawiaæ z kim¶ z Sel Makor o po¿yczce... bo by jeszcze bardziej zacz±³ bluzgaæ.

Secorsha - 2014-04-30 13:30:53

Tak by³o, psioczy³, wyzywa³, jak to u Seco przerost formy nad tre¶ci±, ale mia³ trochê racji, bo jednak Hen by³ mend± bez honoru. Trudno orzec jak to robi³, ale znik³ na dobre z ¿ycia publicznego dolnego miasta. Raz, ze menda bez honoru a dwa – ze nie by³o ju¿ pleców, przyjaciela w którego cieniu mo¿na by³o egzystowaæ w tym nieprzyjaznym ¶rodowisku.
- Lokal? – Seco podrapa³ siê po g³owie
- Jeszcze nie dawno mówi³a¶ ze kawal budy,a  tehrrasz kuhrrwa „lokal”. ¯eby my siê nie poshrrali od tego sp... kuhrrwa, nie pamiêtam jak to s³owo sz³o.
Nie narzeka³ na robotê fizyczn±, albo nie wpad³ jeszcze, ze mo¿na narzekaæ, wiêc póki co ochoczo wzi±³ siê za grzebanie. Nie wiedzia³ wprawdzie czego szuka³, ale jak ju¿ to znajdzie to Lilka da znaæ.

Lilka - 2014-04-30 15:45:00

Westchnê³a przeci±gle.
- Tak Seco, lokal. My¶la³am nad ma³± bud± by pomie¶ciæ moje graty, ale postanowi³am zaryzykowaæ i zrobiæ to z trochê wiêkszym rozmachem. I je¶li mi siê uda to w koñcu bêdê niezale¿na... a je¶li nie to có¿...
Wzruszy³a ramionami, ¿e niby to nic. Ale w gruncie rzeczy ba³a siê bardzo niepowodzenia, zw³aszcza ¿e chcia³a zaryzykowaæ i po¿yczyæ pieni±dze od mafii. Z reszt± nie chodzi³o tylko i wy³±cznie o pieni±dze. W³asny warsztat to by³o jej marzenie od wielu, wielu lat. I teraz w koñcu zdecydowa³a siê przyst±piæ do jego realizacji. Zaczê³a nawet holonetowe kursy przedsiêbiorczo¶ci i mechaniki by jako¶ siê z pocz±tku w to wszystko wdro¿yæ.
- Id¼, id¼... powiem ci co masz wzi±æ
Pchnê³a go lekko rêk± by go trochê pogoniæ. W oczekiwaniu a¿ dojdzie do odpowiedniej kupki zaczê³a wypatrywaæ jakich¶ ciekawych rzeczy. I uda³o jej siê co nieco dostrzec, wiec gdy tylko Seco przedar³ siê do w³a¶ciwej kupki to zaczê³a go nakierowywaæ.
- Dalej... dalej... trochê w lewo. Za daleko... ooo... tak, to jest to. Tylko uwa¿aj... czekaj! Po twojej prawej. Wy¿ej... z metr, jeszcze troszkê. Tak, to te¿ we¼...
Nie porzejmowa³a siê tym, ¿e mijaj±ce j± istoty dziwnie siê jej przygl±da³y. W koñcu

Secorsha - 2014-04-30 15:59:32

Zastyg³ na chwile w bezruchu, spogl±daj±c na ni± przez ramie, do ty³u, gadzim ¿ó³tym okiem, które mru¿y³o siê, acz nie podejrzliwie. Seco by³ tak prosty, ze w chwili obecnej nawet o tym nie pomy¶la³. Tylko s³ucha³ i my¶la³. Dopiero po pchniêciu zaskoczy³ i dalej podj±³ swoj± robotê.
- za lokal trza p³aciæ, to dhrrogo wyjdzie. To? – chwyci³ ze sterty jakie¶ wystaj±ce kable. Naprowadzanie torche go zdekoncentrowa³o.

Lilka - 2014-04-30 16:17:26

Zerknê³a na niego trochê krzywo i zmarszczy³a brwi. Usta zacisnê³a ostrzegawczo, by za bardzo tematu nie dr±¿y³.
- Zale¿y od lokalu. Szukaj dalej, potrzebujê kilku czê¶ci do napraw. Jak siê uda to nie¼le zarobiê
To nie tak, ¿e mu nie ufa³a czy co¶. Nie chcia³a mu na razie mówiæ o tym, bo po pierwsze to nie by³o odpowiednie miejsce... no i czas te¿ niezbyt sprzyjaj±cy by³. W swoim czasie wyjawi mu ca³y swój gotowy plan, z cyferkami. Z du¿± liczb± cyferek... bo je akurat potrzebowa³a by za³atwiæ sobie po¿yczkê.
- Móg³by¶ siê troszkê po¶pieszyæ? Musimy jeszcze spory kawa³ek przej¶æ i... o ja g³upia! Wózka nie wziêli¶my!
Teraz jej to do g³owy przysz³o. Jak oni to wszystko przenios±? Mo¿e maj± tutaj gdzie¶ wózki do wynajêcia? My¶la³a gor±czkowo nad tym problemem. Bo przecie¿ seco nie bêdzie wszystkiego na plecach taszczyæ.

Secorsha - 2014-04-30 17:42:44

Kaleesh zme³³ przekleñstwo pod nosem.
- ale to ma chyba jakie¶ dhrrrugie, uch, dno. O ja piehrdole!  -odskoczy³ nagle, kiedy czê¶æ ust±pi³a, a spod niej wyroi³o siê stado ¶mietnikowych dzikich gizek które mia³y tu gniazdo. Zaskoczy³o to Seco a¿ krzykn±³, ale czê¶æ w ³apach zosta³a.
- co, wózek. No kuuuhrwa, nie bêdziemy chyba p³aciæ jakiemu¶ jebanemu w dupe rhepublikanskiemu kapitali¶cie za wynajem wózka, sam bêdê nosi³! – honor, to dobrze wró¿y na dzisiejszy po³ow.

Lilka - 2014-04-30 17:55:28

Przewali³a oczami i za³o¿y³a rêce na piersi.
- Nie b±d¼ idiot± Seco... moja lista obejmuje z dziesiêæ pozycji. Co, bêdziesz targa³ ka¿d± czê¶æ do kasy, kupowa³ j± osobno a potem targa³ do karety? I tak w kó³ko?
Fuknê³a na niego bo by³ po prostu sk±pym idiot±. Wózek mo¿e z dziesiêæ kredytów kosztowa³. Dziêki nie mu zaoszczêdz± trochê czasu i zdrowia. Wiêc te kilka kredytów to by³o nic.
- Dobra, we¼ to co masz i chod¼, zobaczymy czy to siê do czego¶ nada
Jak bêdzie ca³kowicie popsute to nie ma sensu nawet tego kupowaæ. A jak da siê to naprawiæ to oczywi¶cie bior± ze sob±. Potem siê to sprzeda z zyskiem.

Secorsha - 2014-04-30 18:12:34

- wszystko bêdê nosi³ ze sob±!- zapewni³ tonem gladiatora z kreskówki, uderzaj±c siê pozyskanym z³omem w klatê az echo posz³o a Seco siê zgin±³ i zakaszla³, bo nie obliczy³ si³y uderzenia.
- Wygl±da to jak klapa do shrracza... ej, ej EJ spiehrrdalj, to moja klapa! Widzia³a¶ go Lilka, tylko powiedzia³em ze klapa od shracza i ju¿ jest!
A to w³a¶nie by³ ów jawa, który zauwa¿y³ co Seco mia³ i chcia³ mu to wyrwaæ z rak. Uczepi³ siê tak, ze kaleesh chwile majda³ nim w  powietrzu, trzymaj±c za czê¶æ, ale w koñcu jawa siê urwa³a.
- Uuu, co za zapach... – zosta³o wspomnienie jawy ko³o nich. Seco zmarszczy³ pysk, wachluj±c sobie twarz organiczn± ³ap± w rêkawiczce bez palców.

Lilka - 2014-04-30 18:17:56

Pacnê³a siê rêk± w twarz a potem zas³oni³a usta, by ukryæ rozbawienie. Seco mo¿e i pomocnikiem najlepszym nie by³, ale za to potrafi³ j± rozbawiæ w najmniej spodziewanym momencie.
- Dobra, zostaw t± klapê od sracza. Idziemy dalej, bo nie widzê niczego ciekawego ju¿... mo¿e gdzie¶ dalej co¶ znajdziemy
Zawo³a³a do niego gdy ju¿ odzyska³a panowanie nad sob±. Co prawda zastanawia³a siê co cuchnê³o bardziej - klapa od sracza czy jawa? Ale chyba wola³a nie wiedzieæ.
Szturchnê³a go w bok gdy w koñcu stan±³ obok niej. U¶miecha³a siê lekko - przynajmniej poprawi³o siê jej samopoczucie.
- Dobra chod¼ mój dzielny bohaterze i obroñco klap od sracza. Trzeba znale¼æ co¶ u¿ytecznego
No i ruszy³a znowu przed siebe, zmierzaj±c w stronê jakiego¶ magazynu.

Secorsha - 2014-04-30 18:32:15

- nie zostawiê, ¿eby mi ta menda na kaczych ³apach zabhrra³a?
Cze¶æ któr± zdoby³ nie by³a klap± od sracza, by³a po prostu owalna z bia³ym elementem pow³oki i prosty umys³ Seco skojarzy³ z czym¶ bliskim sercu.
Teraz zalozy³ sobie to owalne co¶ na szyje i tak szed³, pogwizduj±c dobrze a¿ do porzygania z przepychu znan± melodiê „tu tu tu-tu turu, czy têdy nie jecha³a...”
- chcesz kwiatuszka? Kwiatuszek ³adny jak chuj modelki – schyli³ siê i porwa³ jaki¶ rozwidlony na koñcu przewód, pozagina³ koñcówki w p³atki i poda³ z  u¶miechem Lilce.
- Tak, wiem, ¿e nie zhrozumiem bo jestem tepy jak mandalohriañski topóhr do dekapitacji, ale mo¿e mi powiesz jeszcze rhaz czego szukamy?

Lilka - 2014-04-30 18:49:01

- Jak¿e by inaczej...
Mruknê³a, bo jako¶ nie spodziewa³a siê innej odpowiedzi. Jak klapa od sracza to j± trzeba zabraæ. Co z tego, ¿e kibla w mieszkaniu nie ma? Na ¶cianie pewnie powiesi... Lilka jako¶ nie chcia³a zobaczyæ co on z t± ozdob± w domu zrobi.
A co do kwiatka... czy te¿ "kwiatka" no to by³ chyba szczyt romantyzmu Seco, ale doceni³a gest i przyjê³a prezent. Chcia³a jeszcze za¿artowaæ i stwierdziæ, ¿e ³adnie pachnie, ale zaniecha³a tego.
- Chcesz wiedzieæ? No dobra. Potrzebujê trzech kondensatorów o wysokiej mocy, minimum XJ-12, do tego jeden transmiter energii, na pewno generator energii do silników repulsorowych, przetwornica energetyczna do serwomotorów oraz obwód odzyskiwania energii. A reszta to co siê trafi ciekawego
W±tpi³± by cokolwiek z tego zrozumia³ a ju¿ na pewno nie bêdzie wiedzia³ jak to wygl±da. No ale chcia³ wiedzieæ to ma.

Secorsha - 2014-04-30 18:53:38

Jedyne co b y³o z tego po¿ytecznego to to, ze za¶mia³ siê jak kretyna  to sympatycznie zabrzmia³o. Na tyle ze inni „kupuj±cy” siê obejrzeli za nimi.
- Ja piehrrdole, Lilka, ja to jak ide z tob± to taki kuhrrwa m±dhrry siê czuje! O, patrz, oni maj± co¶ ciekawego! – wskaza³ bezczelnie mijane istoty, bo chyba mieli co¶ z ich listy...

Lilka - 2014-04-30 19:17:48

Zerknê³a we wskazanym kierunku i szybko oceni³a ich znalezisko fachowym okiem.
- Eee... nie, nie ten model, idziemy dalej.
Rozkaza³a no i szli. Do magazynu mieli jeszcze jakie¶ sto metrów gdy w pobli¿u pojawi³ siê lataj±cy holowy¶wietlacz, na którym akurat lecia³ jaki¶ spot wyborczy jednego z kandydatów a przez g³o¶niki lecia³a spokojna muzyczka i jaki¶ tam lektor zachwala³ danego kandydata, wzywaj±c wszystkich na wybory.
- Heh nie da siê przed nimi uciec nawet na z³omowisku. Pierdolone darmozjady
Warknê³a i przy¶pieszy³a kroku, maj±c nadziejê znale¼æ schronienie w magazynie. Systematycznie stara³a siê unikaæ wszystkiego co zwi±zane jest z wyborami... z reszt± chyba nawet nie mog³a g³osowaæ bo nie mia³a sta³ego miejsca zamieszkania ani aktualnego dowodu to¿samo¶ci.

Secorsha - 2014-04-30 19:23:05

Seco zatrzyma³ siê i obejrza³ za reklam± która by³a widoczna przez chwile a dalej tylko s³yszana, a raczej s³yszany by³ szum, bo trudno rozpoznaæ d¼wiêki. Nie zna³ siê kaleesh na promocji kandydatów ale sam pomy¶la³, ze – tutaj to chyba z³e miejsce, bo kto tu przychodzi? Raczej nie ten komu siê na Coruscant wyj±tkowo lekko ¿yje.
A mo¿e to w³a¶nie powód?
- Lilka,a  my idziemy na wybohrry? – zapyta³. On to w sumie mia³ w dupie, ale on by³ imigrantem.

Lilka - 2014-04-30 19:45:24

Reklama by³a zaprogramowana i lata³a sobie okre¶lon± tras±. W normalne dni wyg³asza³a has³a reklamowe jakich¶ produktów, a teraz w dobie wyborów kto¶ sobie wykupi³ abonament na spoty wyborcze. No i lata³a sobie i nadawa³a. A nó¿ siê kto¶ skusi i zag³osuje? Parê g³osów tu, parê tam... a¿ siê zrobi niez³e poparcie.
- My? Nie. Ty nie masz obywatelstwa, ja nie mam papierów, poza tym oni nas maj± w dupie to my ich te¿ miejmy
Mówi±c oni wskaza³a kierunek z której dochodzi³y g³osy z reklamy.
- Niech spierdalaj±, mam ju¿ ich do¶æ. Niech siê koñcz± te wybory, wygra kolejna partia darmozjadów i nic siê nie zmieni, przynajmniej tu na ni¿szych poziomach.

Secorsha - 2014-04-30 19:50:03

- a po chuj nam obywatelstwo i papiehrry. Ja pójdê, napisze do nich list, od sehrrca. Niech go sobie przeczytaj±, chuje, niech wiedza, co siê dzieje tutaj!
Takich pomys³ów tez sporo co wybory by³y, listów i pomazanych kart.
Ale racje mia³a Lilka. Nikt tu w zmiany nie wierzy³.

Lilka - 2014-04-30 19:59:47

- I co z tego? Wypieprz± t± kartkê do kosza i tyle. ¯eby ciê pos³uchali to musisz mieæ pieni±dze i wp³ywy, taka jest prawda. Nawet je¶li wygra "reprezentant ludu" to i tak nic on nie zrobi, bo w Senacie kolejna mafia jest, która dba o dobro tych najbogatszych, bo to oni finansuj± wszystko. Nas nie pos³uchaj± bo popatrz na nas. Popatrz na nich
Rêk± wskaza³a na chodz±cych wszêdzie ubogich ludzi i obcych przeró¿nych ras. Ka¿dy przyszed³ tutaj z tego samego powodu - nie mieli wystarczaj±cej ilo¶ci kredytów by kupiæ co¶ nowego... ba, nie mieli pieniêdzy by kupiæ co¶ u¿ywanego ale sprawnego.
- My nie mamy nic do zaoferowania, dlatego nic nam nie dadz± w zamian. Dlatego pierdolê wybory i wiesz co? Potem polecimy na t± reklamê i sprayem namalujemy wielkiego kutasa i napis z³odzieje.
Warknê³a gorzko. Nie mia³a z³udzeñ... no i za du¿o siê w holonecie naczyta³a na temat wyborów.

Secorsha - 2014-04-30 20:12:06

Seco usmiechn±³ siê na koniec tej wypowiedzi.
- No, i to siê nazywa g³os ludu, jestem za, trzeba tak zhrrobic, tak! A kahrrtke i tak napisze. – kopn±³ znowu jaka¶ puszkê, celuj±c w stosik z³om,u który keidy¶ kto¶ zrobi³ i najwyra¼niej o nim zapomnia³. I znowu zacz±³ nuciæ karetê.

Lilka - 2014-04-30 20:27:02

- A pisz sobie ile wlezie. Im wiêcej bluzgów tym lepiej
Mruknê³a w odpowiedzi i skupi³a siê na poszukiwaniu wybranych przez siebie przedmiotów. Im szybciej uda im siê to za³atwiæ tym lepiej, nie chcia³o jej siê jako¶ chodziæ po ca³ym wysypisku i kopaæ w ¶mieciach. Bo nie oszukujmy siê, wiêkszo¶æ le¿±cych tutaj rzeczy to czyste ¶mieci nadaj±ce siê co najwy¿ej do przetopienia. Tylko niektóre pere³ki nadaj± siê jeszcze do powtórnego wykorzystania. Najlepsze rzeczy pewnie bracia Ferren zgarnêli sami.

Secorsha - 2014-05-01 13:39:09

Gdyby tylko Seco wiedzia³ czego szuka – gady mia³y dobry wzrok, kaleeshowie nie byli wyj±tkiem, móg³ sporo wypatrzeæ, no i nie marnowa³by energii na pierdolenie g³upot. Póki co szed³ i ca³y czas nadawa³. Teraz znowu o szczurku, ze bêdzie mia³ (kuhrrwa) przyjaciela zamiast tego (duza ilo¶æ ró¿nych bluzgów) Hena  który na to nie zas³ugiwa³.
Nagle, lub raczej w wyniku za¿enowania, Lilka mog³a zauwa¿yæ, ze Seco za ni± nie idzie. Kiedy siê odwróci zobaczy, ¿e ten klêczy kilkana¶cie metrów dalej i cos odkopuje, odrzucaj±c pazurami drobny z³om naoko³o.
- Lilka, chod¼, cos zajebistego mam!

Lilka - 2014-05-01 13:55:39

Z pocz±tku nie zauwa¿y³a, ¿e Seco jej gdzie¶ przepad³. Skupiona by³a na rozgl±daniu siê po okolicy w poszukiwaniu rzeczy ze swojej listy. Ale wzrou nie mia³a a¿ tak dobrego ja kaleeshanie. Ale ona przynajmniej wiedzia³a, czego szuka...
- Widzisz co¶ cieka...
Zagada³a do swojego towarzysza i zerknê³a w jego kierunku. Ale wtedy zorientowa³a siê, ¿e gdzie¶ on zagin±³. Przystanê³a i zaczê³a szukaæ go wzrokiem. Na szczê¶cie nie odszed³ za daleko.
- Seco! Co¶ ty tam znowu znalaz³?!
Krzyknê³a i szybko podesz³a do niego by zobaczyæ, co on tam ma.

Secorsha - 2014-05-01 14:04:20

W ogóle nie odszed³, po prostu zosta³ w tyle.
- Chod¼! zawo³a³ znowu. Kiedy podesz³a oka¿e siê, ze Seco wygrzeba³ w sypkim z³omie do³ek otaczaj±cy metalowy cylinder. Nie mo¿na by³o mieæ w±tpliwo¶ci, to miecz ¶wietlny.
Kaleeshowi oczy b³yszcza³y. Widaæ by³o ze wie co to jest.
- Tylko cicho, bo siê zlec±. Tylko jak to podpiehrrdoliæ?
Zapyta³ szeptem, bo bracia mieli na pewno skanery b nikt nic nie wyniósl, a jak ochrona zobaczy co maja to zabierze...

Lilka - 2014-05-01 14:16:50

Nie wa¿ne s³owo, wa¿ne ¿e nie by³o go przy niej gdy do niego przemawia³a. Wiêc pomaszerowa³a energicznie do niego, by spojrzeæ co te¿ on tam wygrzeba³ z tych ¶mieci.
- Seco, nie mamy ca³ego dnia!
Ponagli³a go i spojrza³a przez jego ramiê na to jego znalezisko. I a¿ oczy jej za¶wieci³y gdy rozpozna³a ten kszta³t. Czy¿by to by³ prawdziwy miecz ¶wietlny? Nie, to nie mog³a byæ prawda... Takich rzeczy nie znajduje siê na z³omowisku.
- Ale czy to prawdziwy miecz? A mo¿e atrapa dla dzieci?
Ró¿ne firmy zabawkarskie produkowa³y dziesi±tki przeró¿nych modeli mieczy ¶wietlnych. Nie dzia³a³y one tak jak prawdziwe, ale dla dzieci by³y w sam raz.

Secorsha - 2014-05-01 14:26:34

- Ale to takie jaki¶ dziwne jest... chyba stahrre, zabawki rhozpieghrdalaj± siê po miesi±cu... – wymrucza³ pólg³osem, wci±¿ obawiaj±c siê, ze ktos go us³yszy. Pchn±³ jeszcze jedn± duz± czê¶æ która blokowa³a dostêp do miecza. Chwyci³, poci±gn±³, i...
- kuhrrwa, ale mocno siedzi! – zapar³ siê nog± o inny gruz z³omowy, ale to jego odepchn±³,a miecz tylko lekko drgn±³. Zapar³ siê znowu i opr ust±pi³ a Seco polecia³ na plecy. W jego ³apie miecz, za¶ po drugiej stronie miecza... druga d³oñ, zaci¶niêta na nim, przegni³a, ple¶niej±ca, rozk³adaj±ca siê rêka wci±¿ ¶ciskaj±ca cylinder...

Lilka - 2014-05-01 14:43:59

- Sk±d wiesz, ¿e po miesi±cu siê rozpadn±? Z reszt± kto wie jak d³ugo to tu le¿y? Mo¿e w³a¶nie miesi±c?
Pozostawa³a sceptyczna, bo jednak miecze  ¶wietlne s± bardzo, ale to baaardzo drogie. Na Czarnym Rynku ceny osi±gaj± zawrotne wiêc kwoty. Tylko najbogatsi mog± sobie pozwoliæ na zakup miecza ¶wietlnego.
- Seco, ostro¿nie...
Mruknê³a, rozgl±daj±c siê konspiracyjnie. Stara³a siê te¿ zakryæ go swoim cia³em, by tak siê nie rzuca³ w oczy.
- Szybko, nim kto¶ nadejdzie
Ponagli³a go. I nagle uda³o mu siê i miecz w koñcu wyskoczy³ ze swojego miejsca. St³umi³a podekscytowany okrzyk, ale wtedy zobaczy³a co trzyma cylinder. I tym razem nie mog³a st³umiæ krzyku przera¿enia i obrzydzenia. Ngdy w ¿yciu nie widzia³a prawdziwej, odciêtej i gnij±cej d³oni.
- Pozb±d¼ siê tego!
Wskaza³a na d³oñ, powstrzymuj±c odruch wymiotny.

Secorsha - 2014-05-01 14:53:38

Seco z morda przyozdobion± wytrzeszczem wyda³ z siebie d¼wiêk towarzysz±cy zapowietrzeniu siê i z obrzydzeniem na twarzy zacz±³ machaæ cylindrem, chc±c zrzuciæ element czyjego¶ cia³a, jednocze¶nie przygryzaj±c sobie  swój w³asny organiczny palec, ¿eby nie krzykn±æ, bo to mog³oby zwróciæ na nich niepotrzebn± uwagê. Wygl±da³ jakby mia³ zaraz dostaæ ataku padaczkowego...
- Um, nie chce pu¶ciæ
Pochyli³ siê, tak by przydepn±æ rêkê butem a miecz poci±gn±æ ku gorze i wtedy rozleg³ siê ten doskonale znany z filmów d¼wiêk a  czerwona klinga wbi³a siê w pod³o¿e, Seco zas dos³ownie odrzuci³o. I miecz siê zdezaktywowa³.
A rêka wci±¿ na nim.

Lilka - 2014-05-01 15:12:21

Lilka nie mog³a na to patrzeæ, to by³o wrêcz ohydne. Rzygaæ siê chcia³o na sam widok tej rêki... a smród te¿ by³ potworny. Odwróci³a siê plecami do Seco i zatka³a sobie nos palcami. W tej chwili kaleesh nie móg³ za bardzo na ni± liczyæ. Niestety mia³a zbyt s³aby ¿o³±dek na takie widoki. W horrorach to jeszcze jako¶ by usz³o... chocia¿ za horrorami te¿ nie przepada³a.
- Po¶piesz siê Seco nim kto¶ nadejdzie!
Ponagli³a go przyciszonym g³osem, rozgl±daj±c siê w panice po z³omowisku. A je¶li tutaj maj± kamery? A je¶li kto¶ w³a¶nie idzie by im odebraæ ten miecz?  Co robiæ? Co robiæ?
Omal nie dosta³a zawa³u s³ysz±c ten charakterystyczny d¼wiêk miecza ¶wietlnego. Po chwili dopiero dotar³o do niej, ¿e kaleesh móg³ siê zraniæ.
- Seco! Seco! Nic ci nie jest?!
Odwróci³a siê szybko, ale na szczê¶cie nic mu siê nie sta³o, wiêc z tych nerwów walnê³a go w g³owê.
- Nigdy wiêcej mnie tak nie strasz! Grr...
Warknê³a i z kieszeni wyjê³a zwyk³± kolorow± reklamówkê któr± natychmiast mu poda³a.
- Wrzuæ to do ¶rodka, potem siê bêdziemy martwiæ

Secorsha - 2014-05-01 15:34:33

- nie, chyba nie... – nawet nie doda³ przekleñstwa. Na codzien mia³ wielkie gadzie oczy, ale dzi¶ to siêgnê³o wszelkich szczytów. Oczy mu ca³y ³eb zajmowa³y.
Z³apal miecz i wrzuci³ do reklamówki, razem z rêk± która za nic nie chcia³a pu¶ciæ.
- Spiehrdalajmy szybko z  tym...
Nawet je¶li szli im odebraæ miecz – mieli szanse uciec. Seco pozbiera³ siê z  ziemi i otrzepa³ odruchowo.
- To mog³o z  daleka wygl±daæ jak blastehrr... – szepta³, widz±c ze w oddaleniu rodjanie przygl±daj± im siê, ale raczej nie w napiêciu, raczej z politowaniem

Lilka - 2014-05-01 15:43:09

Odetchnê³a nieco z ulg±, gdy cylinder wraz z rêk± trafi³ do reklamówki. Przynajmniej nie mia³a przed oczami tej zgni³ej, ¶mierdz±cej, trupiej d³oni... a¿ zimno jej siê robi³o na sam± my¶l o tym a po plecach przebiega³ zimny dreszcz. To nie by³o mi³e uczucie...
- Czekaj... nie mo¿emy rzucaæ siê w oczy
Syknê³a, krzywi±c siê z powodu strasznego smrodu rozk³adaj±cego siê cia³a.
- Idziemy okrê¿n± drog±
Rozkaza³a i z³apa³a Seco pod rêkê, ci±gn±c go w przeciwn± stronê. Trochê siê bêd± musieli pomêczyæ z tym smrodem... a na rodian nie zwraca³a uwagi, niech pilnuj± w³asnych nosów. Czy te¿ ryjków.
Jej g³owê zaprz±ta³a inna my¶l - jak to wynie¶æ poza z³omowisko?
- Masz jakie¶ pomys³y haj to przeniesiemy przez bramê?

Secorsha - 2014-05-01 15:55:35

-  wcale nie tak bahrdzo ¶miehrdzi... – odpar³ na to Seco, jego rasa – choæ mia³a dobry w ech – nie definiowa³a wszystkich zapowiadaczów tak samo.
- Ten ma³y skuhrwiel wania³ gorzej.
I tak szli, szli, okrê¿n± droga, machali reklamówk± od niechcenia i rozmawiali szeptem.
Seco domy¶la³ siê ze nios± w torebce ma³± fortunê, ale nie o¶mieli³ siê teraz podj±æ tego tematu.
- Moze.... ty wyjdziesz,a  ja przerzucê to przez bramê...

Lilka - 2014-05-01 16:12:56

- Nie, wcale
Prychnê³a sarkastycznie marszcz±c nosek niczym damulki z holoseriali. No ale wytrzymaæ siê nie da³o z powodu tego przykrego zapachu, wiêc musia³a siê jako¶ broniæ przed tym. A ¿e to trochê komicznie wygl±da³o to inna sprawa...
- Cholera... a je¶li nas... nie... uff... oddychaj... oddychaj do cholery
Mamrota³a do siebie by siê uspokoiæ. Zaczyna³a siê za bardzo denerwowaæ... Nie przywyk³± do takich sytuacji. W ogóle nie planowa³a znale¼æ siê w podobnym po³o¿eniu. To zdecydowanie nie by³o na jej nerwy...
- Uff... dobra... ju¿ dobrze. Przejdê przez bramê i odejdê tak z... trzydzie¶ci metrów od bramy w praw± stronê. Zakaszlê g³o¶no a wtedy przerzucisz siatkê przez mur, dobra?
To by³ najbardziej prosty i naiwny plan jaki móg³ byæ. Pewnie tylko amatorzy takie co¶ robili... ale mo¿e w tym szaleñstwie by³a jaka¶ metoda i uda im siê czmychn±æ z tym znaleziskiem?

Secorsha - 2014-05-01 16:29:57

- no przecie¿ oddycham, co siê czepiasz! – odfukn±³ jakby za³o¿y³ ze to do niego by³o, ¿eby oddycha³. On sobie du¿o lepiej radzi³ z tym zapachem. Smrodem.
- dobhrra. We¼miesz kahrrete i od rhazu spoehrdolisz, a ja pójde zap³acê za szczurhrka.
A je¶li Seco z³api± io zapytaj± co on tam krad³, to siê przyzna ze blaster i zap³aci za blaster...
Niestety byli amatorami, ale – karetê ukradli...

Lilka - 2014-05-01 16:35:56

Jakim¶ cudem trzeba dodaæ. Z reszt± kradzie¿ aerowozu by³a prostsza, bo na parkingu wystarczy³o z³amaæ zabezpieczenia i potem po prostu odlecieæ. To i amator da radê ze starym pojazdem.
- Dobra to... uff... do zobaczenia
Mruknê³a i ju¿ chcia³a odej¶æ, ale zawaha³a siê i po chwili szybko cmoknê³a go w policzek szepcz±c "na szczê¶cie" i ju¿ szybko maszerowa³a w stronê bramy. Tam jednak zwolni³a nieco, by wygl±daæ naturalnie... w pewnym momencie przysz³o jej do g³owy by zwymy¶laæ jednego ze stra¿ników za burdel na z³omowisko oraz za to, ¿e nic nie znalaz³a. W efekcie... pogonili j± czym prêdzej.
Lilka w koñcu odetchnê³a i dotar³a pod odpowiednie miejsce przy murze... uda³a ¿e jej siê ¼le robi i zaczê³a g³o¶no, ale to g³o¶no kaszleæ, charkaæ i w ogóle. Jak rasowy ¿ul.

Secorsha - 2014-05-01 16:50:44

To ja Seco na chwile u¶cisn±³ w pasie po czym czym prêdzej siê oddali³ jak gdyby nigdy nic, jakby tu sam przyszed³ pochodziæ z reklamówk± i nuciæ „karetê”. Szed³ wzd³u¿ muru, zupe³nie beztrosko, nas³uchuj±c znaku zza „p³ota”. Zdenerwowany by³. Ale nawet je¶li rzuci trochê wcze¶niej lub trochê pó¼niej, to Lilka to znajdzie.
¯eby siê uda³o, ¿eby siê uda³o, ¿eby siê...
Zatrzyma³ siê, nas³uchuj±c. To chyba znak, dalej jak stary gru¼lik. Rozejrza³ siê czy nikt go nie obserwuje, po czym zwin±³ reklamówkê, wzi±³ zapach zza siebie i rzuci³. Nie by³o bariery, „przesy³ka” polecia³a na drug± stronê.

Lilka - 2014-05-01 17:07:13

Reklamówka bez problemu przelecia³a i g³ucho walnê³a o beton. Lilka po¶pieszy³a szybko do paczuszki i wziê³a j± do r±k. Z trudem zwalczy³a odrazê  i schowa³a j± za pazuchê kurtki, zapinaj±c zamek. Odór omal jej nie sparali¿owa³, ale jako¶ to zwalczy³a. Rozejrza³a siê po okolicy czy nikt ku niej nie biegnie, po czym ruszy³a spokojnie w stronê karety, walcz±c z panik± i wewnêtrznym obrzydzeniem. Stara³a siê nie my¶leæ, ¿e pod kurtk± niesie cylinder miecza ¶wietlnego i odciêt± d³oñ. Gnij±c±, ropiej±c±, rozpadaj±c± siê... DO¦Æ! Musia³a to wyrzuciæ z my¶li.
Dotar³a w koñcu do pojazdu i otworzy³a go, siadaj±c w fotelu pasa¿era. Okna otworzy³a, by by³ przewiew i... có¿, czeka³a na Seco. Je¶li szybko siê nie zjawi to odleci sama i potem wróci po niego.

Secorsha - 2014-05-01 17:17:55

Seco nie by³o 10 minut i kiedy Lilka mog³a poczuæ ze ma absolutnie do¶æ, pojawi³ siê. Szed³ niby spokojnie, bawi±c siê znalezionym szczurkiem, ale widaæ by³o ze spiêty jest. Ostatnie kilka kroków podbieg³,a  kiedy wbi³ do zasmrodzonego auta, od razu rozpocz±³ procedurê startow±.
- Chyba co¶ podejrzewaj±, dziwnie na mnie patrzyli, a jeden to chyba za mna szed³... – poci±gn±³ stery, pospiesznie podrywaj±c maszynê w powietrze.
- musimy to gdzie¶ dobrze schowaæ...

Lilka - 2014-05-01 17:33:25

Denerwowa³a siê i to bardzo. Martwi³a siê, ¿e go z³apali za kradzie¿ i teraz mo¿e gdzie¶ go przes³uchuj±... bij±... torturuj±. Te wszystkie holofilmy sensacyjne które czasem ogl±da³a z Seco zaczê³y jej siê teraz zlewaæ w jeden pesymistyczny obraz. I po co to, po co?!
Powoli odchodzi³a od zmys³ów z ka¿d± kolejn± minut±. A¿ w koñcu go ujrza³a. Chcia³a krzykn±æ do niego, ponagliæ go, ale to by wzbudzi³o podejrzenia. Wiêc uda³a zniecierpliwion±. W sumie a¿ tak trudne to nie by³o. Chcia³a jak najszybciej st±d odlecieæ.
- Startuj, pomy¶limy po drodze
Mruknê³a. Smród dalej jej przeszkadza³, ale jako¶ go ignorowa³a. W lusterka spogl±da³a nerwowo, szukaj±c jakiego¶ ¶ladu po¶cigu czy nadci±gaj±cej ochrony.

Secorsha - 2014-05-01 17:46:00

Zgrzyta³ zêbami a¿ by³o s³ychaæ na zewn±trz. Odlecia³ powoli – ju¿ jaki¶ czas mia³ to autko i nauczy³ siê pilota¿u, po porostu wprawa, ale jak tylko wszed³ za monadê, szybko doda³ gazu a ze kareta mia³a przyspieszenie, to oddalali siê szybko.
- Ja mysle ze oni my¶l± ze ukhradlismy co¶ mniej wahrotosciowego, ale chyba ich to wziê³o, mowie ci, xle siê patrzyli na mnie...

Lilka - 2014-05-01 18:01:53

Dopiero gdy wystartowali i odlecieli to poczu³a ulgê. Tak± prawdziw±. Wypu¶ci³a g³o¶no powietrze a reklamówkê szybko wyjê³a zza urtki i rzuci³a j± na siedzenie. Nie ukrywa³a ju¿ odrazy.
- Musze siê wyk±paæ. Natychmiast!
Warknê³a. Czu³a siê brudna, ¶mierdz±ca, naznaczona ¶mierci±. A to nie wp³ywa³o korzystnie na jej samopoczucie. Chocia¿ my¶l o tym, ¿e w rêku maj± miecz ¶wietlny, prawdziwy dzia³aj±cy! Na Moc! Byli bogaci! Albo prawie byli. Trzeba by³o go sprzedaæ.
- Lepiej siê tam nie pojawiaæ w najbli¿szym czasie. I karetê na jaki¶ czas gdzie¶ ukryjmy, by nas nie szukali... no i co z Tym zrobimy?
Wskaza³a na tyln± kanapê, gdzie le¿a³a reklamówka. W zasadzie ona chcia³a sprzedaæ broñ, ale to Seco j± znalaz³ wiêc on decyduje... przynajmniej niech tak my¶li.

Secorsha - 2014-05-01 18:25:07

- Hej, a mo¿e od rhazu poleæmy do Sel Makohr? Bedziemy mieli to przynajmniej z g³owy, nie zabiohra nam tego, schowamy kahretê a ty siê wyk±piesz... potem schowamy kasê, a tamci se pohradza z bhraæmi. Tak czy siak ja tego nie chce trzymaæ w domu, jeszcze d¿edaje przyjd± i wtedy nic nie zahrobimy! – wreszcie sobie Seco u¶wiadomi³, ze to gówno to kasa! No i – gdzie szybko i dyskretnie sprzedaæ tak± rzecz? Oczywi¶cie ze u mafii! Niech sobie dochodz± sk±d to jest jak potrzebuj±, nich pertraktuj± z jedi je¶li chc±.

Lilka - 2014-05-01 18:59:04

- Teraz? Od razu? Oszala³e¶! Musimy to ostro¿nie rozegraæ, bo jeszcze nas okantuj± i okradn±. Nie... trzeba najpierw rêkoje¶æ wyczy¶ciæ, sprawdziæ czy dobrze dzia³a. No i przy spotkaniu musimy wygl±daæ dobrze. Mam na my¶li jak ludzie interesu!
Có¿, w tej chwili wychodzi³o jej ca³e do¶wiadczenie z holofilmami sensacyjnymi. Takie pój¶cie z marszu nie pasowa³o jej do ca³ej koncepcji. Lepiej siê przygotowaæ, zaplanowaæ wszystko. Tak jak w filmach, gdzie g³ówny bohater zawsze mia³ plan. A raczej plany: g³ówny, awaryjny i taki ca³kiem awaryjny. I oni musz± zrobiæ to samo.
- A d¿edaje nie przyjd±. Jakby mieli przyj¶c to ju¿ dawno by znale¼li to na z³omowisku. Z nimi mamy spokój, to na innych uwa¿ac musimy

Secorsha - 2014-05-01 19:25:43

- Daj spokój, Lilka, nawet jak nas okantuj± na pahre tysi to bêdziemy mieæ kasy jak wody w ustêpie, a wiadomo ze gówno o tym wiemy, poza tym to jest miecz ¶wietlny, ma na sobie jakie¶ czahry. a  je¶li duch tego go¶cia od rhêki siê tego uczepi³? Filmów nie ogl±da³a¶? Trzeba siê tego szybko pozbyæ...
Organiczna rêka drga³a mu na sterze,a  on raz to patrzy³ przed siebie, raz na Lilke.
- D¿edaje tez mog± przyj¶æ, ko³o naszego osiedla khrêci siê jeden na sta³e! Ale nawet je¶li nie jedi, to to jest czehrrwony miecz. Mog± szity przyj¶æ. Ej,a  moze temu fagasowi co po C'iulu mieszka to opchniemy? On nam mo¿e dac wiêcej ni¿ Sel Makohrrr, a sam to opierdoli pewnie z zyskiem. Albo bêdzie trzyma³, bo jest pojebany...

Lilka - 2014-05-01 19:41:27

- Parê tysiêcy? Wiesz ile to jest warte na Czarnym Rynku? Dziesi±tki! Je¶li nie setki tysiêcy! Chcesz siê zadowoliæ drobniakami?
O nie, Lilka zaczê³a sobie ju¿ w g³owie uk³adaæ plan i od razu nie poleci do kogo¶ by sprzedaæ znalezisko za marne kilka tysiêcy... nie teraz, gdy mia³a okazjê wytargowaæ wy¿sz± cenê. Choæby te 10 czy 20 tysiêcy. to ju¿ bêdzie niez³y start dla jej warsztatu. A im wiêcej ,tym lepiej... podzieli siê z Seco po po³owie.
A co do zabobonów... zaryzykuje. Je¶li w nocy duchy j± nawiedz± to sprzeda miecz nawet za tysiac kredytów.
- Nie, zrobimy to na spokojnie ,znajdziemy dobrego kupca i jemu to sprzedamy

Secorsha - 2014-05-01 19:50:13

Zamkn±³ siê. Nie by³ szczególnie chciwy no al;e – w jego sytuacji ta kwota przemawia³a. Jednak Lilka mia³a wiêksze pojêcie o handlu, on by sprzeda³ i przepi³.
Milcza³ chwile, skubiac ster.
- Dobhra, to gdzie mam lecieæ?

Lilka - 2014-05-01 20:24:55

No Seco pewnie tak, a Lilka mia³a plany, marzenia. Dla niej taka kasa oznacza³a wolno¶æ od po¿yczek i kredytów. Mog³a rozkrêciæ biznes za swoj± w³asn± kasê. A to by³o na prawdê sporo/. Zw³aszcza, ¿e o haracz na pewno przyjd± siê upomnieæ.
Teraz za¶ musia³a siê zastanowiæ co dalej...
- Leæmy do mojego "mieszkania". Nikt tam nie zagl±da nigdy, a kilka kryjówek mam, tam to schowamy. A potem siê zastanowimy co dalej

Secorsha - 2014-05-01 20:29:56

Bez s³owa pchn±³ stery, przyspieszajac i opuzczajac pojazd w czelu¶c dolnych poziomów. Milcza³ ca³y czas

www.managerzuzlowy2010.pun.pl www.everquest.pun.pl www.terrorsquad.pun.pl www.heroes-lore.pun.pl www.cserwery.pun.pl