Star Tales - gwiezdne opowieści...

Jest rok 21 406 od powstania Republiki. Próbujemy przeżyć...


#136 2013-09-23 22:30:44

 Katia Ner`ya

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-29
Punktów :   

Re: Gabinet Jamesa

-więc to wystarczy? wystarczy poprostu zamknąć te drzwi i on już nie będzie słyszał moich mysli poza tymi, które ja chcę mu przedstawić?
spytała i wzięła klamkę od swoich drzwi i powoli je zamknęła. a gdy puściła klamkę patrzyła jeszcze na drzwi bojąc się, aby jednak sie nie otworzyły.

Offline

 

#137 2013-09-23 22:41:43

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Gabinet Jamesa

Mac uśmiechnął się dobrodusznie.
- Tak. To sprawi, ze nie będą mogły wejść. Będą czekać pod drzwiami, aż ich ładunek się wypali i znikną. Twój brat jest za słaby by wyważyć te drzwi.
Drzwi zostały zamknięte. Teraz już tylko myśli Ketetha przychodziły wnikać w Katie. Skakały po myślach, które wypadały z niej i kręciły się pod nogami i pod drzwiami. Katia mogła poczuć lekki dyskomfort, chaos myślowy z powodu tego, ze jej myśli nie miały gdzie uciekać. Zaczęły tłoczyć się na drzwi, próbując je wyważyć, były jednak za słabe, tak jak Kereth był za słaby by się do nich dostać.
Jednak on w tej chwili poczuje spokój, luz w umyśle. I wcale nie będzie nieszczęśliwszy. Katia musi teraz trochę powalczyć. Nauczyć się uspokajać umysł by tworzyć myśli które spokojnie będą kładły się przy niej i czekały na własne wygaśnięcie.
- Jeżeli poczujesz, ze masz ich przy sobie za dużo, dzwoń do kogoś i mów. Kiedy o nich mówisz, giną. Chcą być odebrane, widzisz?
Kilka kulek już kłębiło się koło Maca, jednak nadal nie miał do nich dostępu.

Ostatnio edytowany przez James (2013-09-23 23:02:19)

Offline

 

#138 2013-09-23 23:14:42

 Katia Ner`ya

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-29
Punktów :   

Re: Gabinet Jamesa

czuła chaos, czuła się zagubiona, przytłoczona tymi myślami. zwłaszcza, że nie miała tylko swoich myśli, lecz również Keretha.
-a jak się wyciszyć, aby tyle ich nie było? i w jaki sposób otwierać te drzwi dla tych myśli, które chcę?
spytała cicho patrząc, jak jej myśli mieszają się z myślami Keretha. wiedziała, co czuł, co myślał. może i poczuł spokój, lecz również niepokój. bo poczuł się samotny, co przecież nigdy wcześniej nie miało miejsca
ona zaś starała sie jakoś uporządkować te myśli, poskromić je, zapanować nad nimi.

Offline

 

#139 2013-09-24 19:06:29

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Gabinet Jamesa

- Tutaj robisz to symbolicznie, ale kiedy wyjdziemy z transu, będziesz robiła to instynktownie. Będziesz potrafiła to zrobić. „Samo” się zrobi
Cały czas łagodnie tłumaczy l Mac.
- Dziel się nimi. Jak mówiłem. Rozmawiając.  Mysli bywają piękne. Pisz wiersze, maluj, wyrażaj siebie...
Mac wychylił się by złapać jedną kulkę Katii.
- Co to za myśl? Powiesz mi?

Offline

 

#140 2013-09-24 19:25:32

 Katia Ner`ya

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-29
Punktów :   

Re: Gabinet Jamesa

uśmiechnęła sie, gdy złapał myśl. czuła się tak pięknie, on o tym mówił tak pięknie. i pozwoliła mu, myśl wchłonęła się w Maca. był to moment wschodu słońca, który widziała z Sisciem leżąc na nim.
-niestety po tym była nasza... hm, no nazwijmy to kłótnia
wyjaśniła mu, dlaczego ta myśl była taka krótka, ulotna, bo w tej chwili nie chciała myśleć o nieprzyjemnych rzeczach.

Offline

 

#141 2013-09-24 19:29:31

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Gabinet Jamesa

Mac wyraźnie „zapatrzył się” w myśl, uśmiechając się marzycielsko, jakby tym uśmiechem dziękował za podzielenie się.
- Gdybyś zadzwoniła do Sisca i poddziadziała mu, ze ta chwila o wschodzie słońca kiedy byłaś tak blisko ciebie na zawsze z tobą zostanie, poczułabyś nagle niewypowiedziany spokój. A i on na pewno by się ucieszył
Sisco wyjechał, Mac wątpił, aby wrócił. Ale nadal był dobrym adresatem rozmów.

Offline

 

#142 2013-09-24 19:34:19

 Katia Ner`ya

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-29
Punktów :   

Re: Gabinet Jamesa

-tak wiem... zwłaszcza, że tak dobrze mi się z nim rozmawiało... chyba dziś do niego zadzwonię...
odpowiedziała i wypływało z niej trochę więcej myśli niż wcześniej. były to myśli tego, co by opowiedziała Sisco
-czy nauczysz mnie też, jak zamknąć drzwi Keretha?
spytała patrząć na Maca.

Offline

 

#143 2013-09-24 19:49:49

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Gabinet Jamesa

Jezeli Katia udzieliła pozwolenia, myśli same zaczęły wnikać Maca. Przy tym Katia zrozumie, jak łatwo otworzyć komuś dostęp – tak samo będzie mogła go otwierać bratu, jak i zamykać. Po wyjściu z transu jednak tylko jemu. Będzie jak wcześniej, ale będzie miała kontrole.
Nagle okazało się, ze nie ma już kulek. Kolory wyblakły. Niby nic się nie zmieniło, ale inaczej. Powietrze inaczej smakuje i wrócił niepokój egzystencjalny.
Wyszli.
- Tak, nauczę cie. Ale nie dziś.
Kiedy Katia spojrzy na zegarek okaże się ze minęły 3 godziny

Offline

 

#144 2013-09-24 19:53:34

 Katia Ner`ya

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-29
Punktów :   

Re: Gabinet Jamesa

aż ją oczy zabolały od tej zmiany. zamrugała i się rozejrzała.
-ah, a było tam tak pięknie.
stwierdziła z rozmarzeniem.
-tak, faktycznie innym razem. to na kiedy się umawiamy? za tydzień?
spytała patrząc na zegarek, az niedowierzała, że tak dużo czasu zleciało.

Offline

 

#145 2013-09-24 19:56:39

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Gabinet Jamesa

Mac zareagował uśmiechem na te słowa.
- Wiesz, to piękno które widziałaś i doświadczyłaś,a  ja przy okazji jest w tobie. Odbyliśmy małą wycieczkę do twojej podświadomości
Seans był krótki, płytki, bardzo mało inwazyjny, ale czasem zdarzały się stany tak wspaniałe, ze wywołujące uzależnienie.
- Dobrze, umówmy się za tydzień

Offline

 

#146 2013-09-24 19:59:31

 Katia Ner`ya

Niewyszkolony Mocowładny

Zarejestrowany: 2013-07-29
Punktów :   

Re: Gabinet Jamesa

-zatem dziękuję i do zobaczenia.
odpowiedziała z uśmiechem i wstała z fotela. czuła się tak lekko, przyjemnie, aż cały czas się uśmiechała. ruszyła do drzwi.

Offline

 

#147 2013-09-24 20:00:54

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Gabinet Jamesa

Niech Moc będzie z toba
Pożegnał się Mac. I tak się rozstali.

Offline

 

#148 2013-12-08 16:48:08

KelDaer

Rycerz

Zarejestrowany: 2013-12-07
Punktów :   

Re: Gabinet Jamesa

Kel'Daer przybył na planetę niedawno, namówienie zaś Callisto na powrót tutaj wymagało pewnej zręczności i obietnicy ubicia intratnego biznesu, w końcu po wielu namowach udało się i mógł zameldować się u wyznaczonego mistrza. Przed drzwiami jego gabinetu wstawił się parę chwil po tym jak został zapowiedziany, podobnie jak normalni ludzie, odczekał swoje. W końcu jednak mógł stanąć przed obliczem członka rady. - Mistrzu Trenson Skłonił głowę z szacunkiem, oddając starszemu rycerzowi odpowiednie honory. - Jestem na twoje rozkazy, rada mistrzów wyznaczyła mnie spośród innych rycerzy bym służył ci swym doświadczeniem i zdolnościami. Choć mam szczerą nadzieję że nie będą one potrzebne. Nie musiał udawać, co bardzo go cieszyło, choć lata życia jako Kel'Daer mu już nie ciązyły, to jednak te rzadkie chwile gdy mógł być po prostu sobą traktował jak czystą przyjemność.

Offline

 

#149 2013-12-08 16:57:47

James

Mistrz

Zarejestrowany: 2012-12-12
Punktów :   

Re: Gabinet Jamesa

I tak znalazł się niedawno przybyły jedi w indywidualnym gabinecie Tresona. Nie zachwycał ów gabinet, wyglądał bowiem trochę jak zwykły pokój mieszkalny, opisany w pierwszym poście tego tematu. Mistrz James okazał się postawnym wysokim jedi nietypowej dla zakonu rasy. Był bowiem barabelem, o czym świadczyła gadzia twarz i ogon wystający z tyłu, zza płaszcza, spoczywający jak najedzony wąż na podłodze przy prawym bucie mistrza.
James w pierwszej reakcji spojrzał tylko i chwile przyglądał się cieniowi, jakby chciał go dobrze zapamiętać. Rozpoznać kiedy zacznie działać. Tez bardzo by chciał by ów rycerz nie przydał mu się w tym, do czego był szkolony. Ale bardziej prawdopodobne ze będzie ów miał bardzo dużo pracy...
- Witaj, Kel'Daerze. Wejdź, siadaj – James należał do tych mniej restrykcyjnych mistrzów, jak to mówili padawani: bardziej na luzie. Ale nigdy nie miał problemów z dyscypliną podwładnych. W końcu był też doktorem psychologii.
- Wiele się naprosiłem u rady o kogoś z twoimi kwalifikacjami. Odesłałem nawet swojego byłego ucznia na Tython.  -Mac akurat bardziej przyda się tam. A Kel tu, więc transfer był opłacalny.
- Obawiam się ze pobyt na Coruscanrt nie będzie dla ciebie wakacjami. Ale jakoś sobie poradzimy – uśmiechnął się, i mimo faktu posiadania nieprzyjemnych gadzich rysów, widać było co oznacza ten wyraz twarzy.

Offline

 

#150 2013-12-08 17:07:32

KelDaer

Rycerz

Zarejestrowany: 2013-12-07
Punktów :   

Re: Gabinet Jamesa

Usiadł oczywiście we wskazanym miejscu, obserwował całkiem otwarcie rozmówce, wyłapywał szczegóły otoczenia. "Szafa mogła być przydatna w starciu, mało mebli - mało przeszkód, można jednak użyć do wywołania zamieszania. Ucieczka - drzwi na korytarz, kiepski pomysł." Myśli na poziomie podświadomości przebiegły mu przez głowę, szybko je rozproszył chcąc lepiej skupić się na rozmowie. An'Dair, bądź Kel'Daer jak kazał się nazywać budował plany gdziekolwiek by się nie znalazł. - Myślę że rada, zrobiła ci pewną złośliwość Mistrzu, mogli bowiem wysłać kogoś bieglejszego. Odparł skromnie, utrzymując wesoły ton. - Ja wciąż jednak się łudzę że skończy się na wyczekiwaniu. Swoją drogą muszę od razu cię prosić o przysługę mistrzu.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.043 seconds, 7 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.managerzuzlowy2010.pun.pl www.everquest.pun.pl www.cserwery.pun.pl www.forumcrazy.pun.pl www.heroes-lore.pun.pl